www.russianskijumping.fora.pl

kasia.milka · Wysłany: Pią 16:45, 21 Mar 2008 Temat postu: Robert Fatkullin

Na początek napiszę, co wiem, choć niestety jest tego niewiele Razz

Imię i nazwisko: Robert Fatkullin
Klub: Lokomotiv Ufa
Data urodzenia: 14 maja 1987r.
Miejsce zamieszkania: Ufa

(trochę niewyraźne, ale trudno... Razz

)
W latach 2004-2005 występował głównie w Pucharze Kontynentalnym, w 2007r. wziął między innymi udział w Uniwersjadzie w Turynie, a miniona zima to przede wszystkim starty w Pucharze Rosji.

anja · Wysłany: Nie 20:35, 23 Mar 2008 Temat postu:

Jakoś nie zwróciłam na niego uwagi podczas konkursów. Musiałam się zapatrzeć zapewne na kogo innego (hmmmm... zgadnijmy na kogo, czyżby był nim Paweł Karelin Very Happy

?). Generalnie jednak sprawia wrażenie miłego. Wszystkie Fatchulliny, łączcie się Razz

!

kasia.milka · Wysłany: Nie 20:46, 23 Mar 2008 Temat postu:

No to ja miałam zupełnie odwrotnie. Dzięki Robertowi przegapiłam połowę skoków w konkursach Razz

Podczas pierwszego stał zaraz pod naszą trybuną, więc łatwo go było zaczepiać (i oczywiście trzeba było z okazji skorzystać Razz

), a w drugim konkursie stał nieco dalej, ale miał taki piękny dresik, że mimo wszystko przykuwał wzrok Razz

anja · Wysłany: Nie 20:48, 23 Mar 2008 Temat postu:

Milka, opowiedz dokładniej to po raz 100. Proszę, jak ja uwielbiam te opowieści z Zakopanego.

kasia.milka · Wysłany: Nie 21:08, 23 Mar 2008 Temat postu:

Ale że co ja mam dokładnie opowiedzieć? Razz

Bo wiesz... tych historii z Robertem to było kilka Wink

No... przesadziłam, ale 2 na pewno Very Happy

anja · Wysłany: Nie 21:10, 23 Mar 2008 Temat postu:

O tym jak sobie konwersowaliście podczas konkursu Razz

.

kasia.milka · Wysłany: Nie 21:46, 23 Mar 2008 Temat postu:

Konwersowaliśmy? Piękna hiperbola Very Happy

No to tak... podczas pierwszego konkursu tuż pod trybuną, na której stałam, zjawiło się dwóch Rosjan. Na początku myślałam, że jeden z nich to Ildar, ale szybko się okazało, że jednak nie. Stwierdziłam, że to musi być jego młodszy brat i się nie pomyliłam. Teraz wiem, że tym drugim Rosjaninem był Aleksej Kosenko, ale to mniej ważne Razz

Kiedy uwagę Roberta przykuła najprawdopodobniej moja rosyjska flaga, postanowiłam to wykorzystać i mu pomachałam. On jednak nie bardzo wiedział, jak zareagować, więc powiedział tylko o tym Aleksejowi i pokazał palcem w naszą stronę. Później dołączyli do nich Pavel i Ildar (bo wcześniej skakali jako przedskoczowie). Mój tata zawołał Ildara (bo ma donośniejszy głos niż ja Razz

) i od razu nam pomachał, haha Very Happy

Później Fatkulliny, Aleksej i Pavel robili sobie zdjęcie na tle skoczni. Ildar porosił jakiegoś młodszego skoczka, żeby im je zrobił. Biedny musiał je robić trzy razy, bo Ildar co chwile je sprawdzał i za każdym razem coś mu się nie podobało Very Happy

Potem już w czasie którejś z serii Ildar postanowił nakręcić swoim aparatem trybuny i dziwnym trafem, kiedy zbliżał się obiektywem do nas, dłużej się zatrzymał Razz

Ale i tak najfajniesze akcje były podaczas poniedziałkowego treningu Razz

Anjaaa! Nie proś mnie już więcej, żebym coś opowiadała, bo widzisz, jak to się kończy... ja nie potrafię streszczać Razz

anja · Wysłany: Nie 21:48, 23 Mar 2008 Temat postu:

Dziękuję Ci Milka. Kocham te Twoje opowieści, a historię z treningów już znam Razz

.

kasia.milka · Wysłany: Nie 21:58, 23 Mar 2008 Temat postu:

Nie ma za co Razz

Achhh, historia z trenigu to jest chyba najlepszy moment całego pobytu, a przynajmniej jeden z najlepszych Razz

A Ty masz jeszcze jakieś historie z LGP, których ja jeszcze nie znam? Wink

anja · Wysłany: Nie 22:05, 23 Mar 2008 Temat postu:

Skłoniłaś mnie do przemyśleń o wakacjach w Zakopanem. Muszę nad tym pomyśleć Razz

.

kasia.milka · Wysłany: Nie 22:09, 23 Mar 2008 Temat postu:

Myśl, myśl, bo ja też lubię takich historii słuchać, szczególnie jeśli Rosjan dotyczą Razz

agatafaraon · Wysłany: Pon 16:48, 31 Mar 2008 Temat postu:

Ach, Zakopane... Ja też lubię wspominać Razz

zdjęcie może i nieco niewyraźne, ale za to bardzo ładne. Robert się tak fajnie ustawił Smile

) zacznijmy też od tego, że Twój tata najszybciej wpadł na to, żeby zawołać Ildara (a tak nawiasem mówiąc ja bym sie pewnie nie odważyła krzyknąć) Nie widziałam tego, jak jakiś chłopak robił im kilka razy pod rząd zdjęcie, a.. nie! teraz sobie przypominam, dobrze jednak,z ę skleroza nie boli, co nie zmienia faktu, ze nie wiedziałam, ze to Ildar był taki niezdecydowany i zdjęcie mu sie nie podobało Razz

No to teraz Fatkulliny mogą sobie oglądać filmik z LGP z Zakopanego, na którym jest Kasia wraz z piękną ruską flagą, o! Very Happy

kasia.milka · Wysłany: Pon 18:26, 31 Mar 2008 Temat postu:

Ja bym może i się odważyła zawołać Ildara (nie wiem jak to jest, że pomimo, że mnie stresuje, to jednak nieco mi przy nim odbija Razz

), ale mijałoby się to z celem, bo nie mam tak donośnego głosu, jak mój tata Smile

Hah

Po raz kolejny widać, że patrzyłam wszędzie tylko nie tam, gdzie trzeba Razz

Ale przynajmniej wiem, że jeśli jakimś cudem na LGP Idar poprosi nas, żeby zrobić mu zdjęcie, to Ty je zrobisz, bo ja nerwowo nie wytrzymam Very Happy

Hihi, tak mi się teraz przypomniało... nie wiem, czy to Ty do mnie mówiłaś, czy Mili, ale chyba Mili, kiedy Ildar zatrzymał się aparatem przy naszej trubunie: "Machaj, machaj, bo kamerują!" Very Happy

Achhh, ja chcę do Zako! Razz

anja

Jak teraz sobie wspólnie wspominacie to coraz częściej dochodzę do wniosku, że, w porównaniu w z Waszymi przeżyciami, moje są trochę skromne Razz

. Co tam, nadrobię w tym roku Very Happy

.

kasia.milka

Skromne? No co Ty... każde przeżycia są wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju i po prostu nie można ich porównywać Wink