www.russianskijumping.fora.pl

milka · Wysłany: Nie 21:24, 23 Mar 2008 Temat postu:

Same chciałyście referatu o niemieckich skokach Razz

będę się skracać Embarassed

Chodzi mi o osobę Reinhadra Hessa [*] i czasy kiedy Wolfi był jego prawą ręką. Marzył wtedy zapewne o tym, by zastąpić starszego i bardziej doswiadczonego trenera. Od zawsze powtarzał, że kilka kwestii mu sie nie podoba az znalazl ( do prawdy nie wiem jakim cudem) popracie u zawodnikow, spiecie doprowadzilo do tego ze Hess sam zrezygnowal z posady trenera. Nie trudno się domyślić kto ją zajął. Obiecywał przy tym gruszki na wierzbie, a wyszla kicha. To on jest winny upadku Hanniego, nie Hess. Byl jeszcze wielce wzburzony kiedy odwolano go ze stanowiska. Dedatkowa zlosc budzi we mnie jak sie wzruszal na pogrzebie Reinharda, mowil o nim tyle dobrych slow. Szkoda ze nie robil tego kiedy zyl...Moze sie zmienil ale szczerze w to watpie.

kasia.milka · Wysłany: Nie 21:32, 23 Mar 2008 Temat postu:

Ja mam inne zdanie, ale może po prostu nie potrafię być obiektywna.

milka · Wysłany: Nie 21:35, 23 Mar 2008 Temat postu:

Możliwe, ja też nie chciałam być obiektywna przez jakiś czas. W końcu jednak prawda do mnie dotarła. Odzyskałam trzeźwość umysłu, że tak powiem.

anja · Wysłany: Nie 21:37, 23 Mar 2008 Temat postu:

Jejku, jak to czasem lepiej żyć w nieświadomości. Niektórych szczegółów z biografii trenerów i skoczków (przede wszystkim z Rosji) po prostu lepiej nie wiedzieć Wink

.

milka · Wysłany: Nie 21:39, 23 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz, ja chcę wiedzieć, szczególnie teraz, kiedy Reinharda już nie ma, komu mam za to podziękować. Za jego łzy, kiedy patrzył na skocznie...

Martu$$ka · Wysłany: Nie 21:40, 23 Mar 2008 Temat postu:

Moim zdaniem była to po prostu rywalizacja o posadę. Niewykluczone, że Wolfi naprawdę lubił Hessa. Ale to przecież nie oznacza, że chciał być przez niewiadomą ilość sezonów asystentem.
I to nie prawda, że tylko Steierta można obwiniać za spadek formy skoczków. To też po części wina samych sportowców. Jeżeli wcześniej wszystko tak wspaniale wychodziło, nie wykluczone, że po prostu zabrakło motywacji do treningów.

anja · Wysłany: Nie 21:41, 23 Mar 2008 Temat postu:

Masz 100% rację Martu$$ka.

milka · Wysłany: Nie 21:43, 23 Mar 2008 Temat postu:

Proszę Cię...Jeśli by go lubił lub szanowa tak jak to rozgłaszał po pogrzebie i jeśli faktycznie tyle by dla nie znaczył przyznałby się do tego wcześniej, kiedy jeszcze mógł mu to powiedzieć. Gadać po śmierci różne rzeczy to ejst najłatwiej. Steiert nadawał się do roli asystenta ale nie do roli trenera, że zacytuje Dietera Thome

Martu$$ka · Wysłany: Nie 21:48, 23 Mar 2008 Temat postu:

A cóż takiego rozgłaszał po śmierci Hessa?
Nic nie jest na tym świecie sprawiedliwe. Może mi powiesz, że jeżeli byłabyś asystentem trenera, chciała samodzielnie prowadzić kadrę i zauważyłabyś słabszy moment, to nie wykorzystałabyś tego? Czekałabyś sprawiedliwie, nie mieszając się do niczego, aż związek sam z siebie zwolniłby trenera i Tobie zaproponował jego miejsce? Wybacz, ale w to nie wierzę. ;>

anja · Wysłany: Nie 21:50, 23 Mar 2008 Temat postu:

Dziewczyny, święta są, cieszmy się ich wspaniałą atmosferą. Ale za to we wtorek przygotuję coś special Very Happy

. Milka, przetłumaczyłam część tych notek Murawskiej po szwedzku Razz

.

Martu$$ka · Wysłany: Nie 21:52, 23 Mar 2008 Temat postu:

Hieh, kto ma święta ten ma święta Very Happy

A o co chodzi z tymi notatkami? Smile

milka · Wysłany: Nie 21:52, 23 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz, nie wierzę w to byś znała tamtą sytuację, bo niby skąd. Wierzę też że wszystkie będziecie broniły steierta. Ja swoje wiem. Zresztą nie tylko ja. Za życie Hessa dobrego słowa o nim nie powiedział a po jego smierci zaczął sypać tekstami w stylu "byl dla mnei abrdzo wazny", hmm ciekawie mu to okazal, bardzo ciebie.
odsylam do artykulu, nie twierdze ze Steiert jest w 100% winny bo kochane DSV swiete nie jest, ale jak juz powiedzialam zbyt dobrze sie zorientowalam w tych klockach.
[link widoczny dla zalogowanych]

kasia.milka · Wysłany: Nie 21:54, 23 Mar 2008 Temat postu:

Przetłumaczyłaś? A skąd Ty się nagle szwedzkiego nauczyłaś? Razz

I to jest ta wtorkowa niespodzianka? Wink

Martu$$ka a kiedy się u Was Święta zaczynają? Smile

Martu$$ka · Wysłany: Nie 21:55, 23 Mar 2008 Temat postu:

Gdybym naprawdę widziała w tym jakąś winę Steierta, napisałabym o tym. Po prostu moim zdaniem taka walka o lepszą posadę w dzisiejszych czasach to coś normalnego.

Kasiu, Święta mam za miesiąc z małym ogonkiem. Wielkanoc zaczyna się dopiero 27 kwietnia Wink

anja · Wysłany: Nie 21:57, 23 Mar 2008 Temat postu:

Nie, ale spróbowałam przetłumaczyć to sama (nie pytaj, jak wyszło Razz

). To tak niespodzianka Very Happy

. Ojej, sorry Martu$$ka, nie wiedziałam.